wtędy

albrecht dürer płynie na zelandię
w barwach atlético petróleos luanda
ach
przemieszcza się kura olbrzyma
z wczoraj nieprzebytym
biologiinoszowynurek
nigdzie dociera wszędzie przed czasem
motyl w postaci cielska
jaki trup z pana wyrośnie?!
w miejsce agnieszki osieckiej
a pewnego dnia masturbując się na placu targowym oświadczył
ja to nikt inny
w pabianicach na jednej z ulic policjanci zauważyli dwie osoby idące obok siebie
na wysokości ja
niewidzialne łączy świat na części
pamięć rośnie korzeniami w górę rwie się
mam krew mam głos mogę wyskoczyć z okna
wypełniony treścią ropną
søren kierkegaard unosi kapelusz
czesi kupili sobie bramkarza który opłynął planetę w pudełku po butach baty z kapeluszem słoniny na maszcie
śnieg przyszywa się śniegiem rozcina
nie umlę nie umlę
przygnieciony 30-metrowym krzyżem
za pomocą gdyby
ciało piotra grzesika drugi tydzień rozkłada się w zapomnianym mieszkaniu
i usiadła w kącie
na każde celne pytanie tego świata jest tylko jedna odpowiedź
czesi kupili sobie bramkarza który gwizdnął im taczki
czesi kupili sobie bramkarza który nie patrzy do zlewu i nie komentuje kroju swojego garnituru
krawiec w postaci ulewy
i/lub przewlekłe samooskarżenia
08:41:03.455 © kurwa!
bomby i działacze na rzecz praw bomb
słowo jest miejscem w które czas się przebiera
czas to most zwodzący
z przedhomerowską mytów głębią
kamienie wystają z wody czekają albo śnią
skulony w dziurce od klucza
bomba walczy z bykiem
bomba płacze po odratowaniu jej z łodzi tonącej na morzu egejskim
co jeść żeby podciąć sobie żyły u obu rąk i nóg
najgłębiej jest to co jest niechcący
istnieje grad
wciąż nie ma końca ani co z tego
nie ma sposobu na to co dzieje się tylko raz
a ty z kim rozmawiasz kiedy mówisz do siebie?
masz kształt – jesteś wersją
na rzece tag spowitej poranną mgłą
08:41:02.843 © o jezu!
mona liza była psem
czesi kupili sobie bramkarza którego trzeba trzymać w szafce
życie nabiera sensu przez ślepe uczynki
kosmos ma miejsce w lupie
dążąc do doskonałości
bomba otrzymuje dawkę przypominającą
autor idzie ulicą smoczą
na zatopionej w bursztynie pchle
od strony łomży
człowiek nie widzi tego jest tylko to co może nazwać
w ośrodku dla uchodźców
psychologpulpitowy
w 10 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 sekundach
w biedronce na umschlagplatzu
jeszcze ciepła i przykryta pierzyną
co jeść by bać się godziny za dwadzieścia dziesiąta
w drodze do po nic
och
podczas wojny grałem w kulki
pod wpływem oczywistego cudu
zajebiście ubrani robotnicy wychodzą z fabryki
z niegojącą się raną
drodzy darczyńcy
masz imię – jesteś fikcją
między czorsztynem a niedzicą
bóg nie wie którą wargą się przykryć
kto zepsuł ciemność?
czesi kupili sobie bramkarza który je wszystko nigdy nie sikał pod ścianę i nawet najgłupsze papiery ma zapięte na ostatni guzik
częstują go siekierą
w pomarszczonej deszczem sekwanie
drugie tyle jest własnością pozostałych mieszkańców globu
plastikowa torebka to po niemiecku plastikbeutel plastikbeutel to po rumuńsku pungă de plastic pungă de plastic to po holendersku
gdzie my jesteśmy? u siebie w przenośni
czesi kupili sobie bramkarza który nie rzuca słów na wiatr tylko spokojnie stoi w kolejce
w jednym z prywatnych żłobków
wysoki sąsiedzie
stąd że nie ma żadnego stąd
w podziemnym okręcie
czesi kupili sobie bramkarza który śnił im się po nocach wył i skomlał i zaciskał pasa
proszę to cofnąć
w zawilcu narcyzowatym
każdy punkt widzenia jest tak samo dobry
i zmierza w kierunku nieobranym
dlatego że nie ma żadnego dlatego
po kalahari przechadza się
podasz mi wolną wolę?
szanowna pierwsza damo
opowieść to najbardziej trujący konserwant
bomby stoją na pastwisku
na peronie w ghaziabadzie
wszystko się wyjaśni po czasie nikomu
widelcem po szkle
mam oczy mam lęk mogę zabijać
usług fryzjerskichteolog
bezbrzeżna łódko
panie i parawany
w tym czasie mojżesz dorósł
przez 55 tuneli i po 196 mostach
najmądrzejszy z nas jest pustka w atomie
początek świata jest wszędzie
agrest pada
wstrząśnięty muczeniem krowy
przed hotelem patria
brud podgląda cię przez mydła
bomby trzymają parasole aby chronić się przed deszczem
czesi kupili sobie bramkarza którego życie pisze najpiękniejsze romanse i wydaje resztę co do godziny
pojazdówszpachlarzświecki
czterech się powiesiło (na plebanii lub w kościele)
mucha spaceruje po blacie stołu
na koniu z biało czerwoną flagą
co to za pętla? rozwiązanie
nasz adres:
wielkości za późno
czeluść ma na imię oklaski
przez wyrzeczenie się wpływu na zdarzenia
ech
chcesz żebym wzięła do ust?
jack kerouac wchodzi do łóżka helen weaver
krzyk nie dorasta nędzy do gardła
pod ściętą lipą
we własnej przepaści
podczas wojny ścierałem pot z czoła
w masarni życie jest dodatkiem do anegdoty
w masarni mieszka człowiek z człowieka wydeptany
w pomidorowej
koleją 8 tygodni samolotem 12 lat
kłamstwo zaczyna się od podobnego
są jeszcze wiece do zdrapywania łez
amerykańska bomba pokazuje swój wpis do księgi gości

czesi kupili sobie bramkarza którego trzeba trzymać w szafce
jack kerouac wchodzi do łóżka helen weaver
bomba walczy z bykiem
drugie tyle jest własnością pozostałych mieszkańców globu
kamienie wystają z wody czekają albo śnią
bomby trzymają parasole aby chronić się przed deszczem
w barwach atlético petróleos luanda
co to za pętla? rozwiązanie
co jeść by bać się godziny za dwadzieścia dziesiąta
a ty z kim rozmawiasz kiedy mówisz do siebie?
na każde celne pytanie tego świata jest tylko jedna odpowiedź
bomby i działacze na rzecz praw bomb
co jeść żeby podciąć sobie żyły u obu rąk i nóg
na peronie w ghaziabadzie
szanowna pierwsza damo
dlatego że nie ma żadnego dlatego
każdy punkt widzenia jest tak samo dobry
czesi kupili sobie bramkarza który opłynął planetę w pudełku po butach baty z kapeluszem słoniny na maszcie
mam oczy mam lęk mogę zabijać
mona liza była psem
czesi kupili sobie bramkarza który nie rzuca słów na wiatr tylko spokojnie stoi w kolejce
i/lub przewlekłe samooskarżenia
w 10 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 sekundach
koleją 8 tygodni samolotem 12 lat
psychologpulpitowy
z wczoraj nieprzebytym
przez 55 tuneli i po 196 mostach
podczas wojny grałem w kulki
panie i parawany
wciąż nie ma końca ani co z tego
chcesz żebym wzięła do ust?
pamięć rośnie korzeniami w górę rwie się
w drodze do po nic
za pomocą gdyby
usług fryzjerskichteolog
ach
08:41:02.843 © o jezu!
czeluść ma na imię oklaski
bomby stoją na pastwisku
na koniu z biało czerwoną flagą
w biedronce na umschlagplatzu
opowieść to najbardziej trujący konserwant
jeszcze ciepła i przykryta pierzyną
biologiinoszowynurek
w miejsce agnieszki osieckiej
przygnieciony 30-metrowym krzyżem
bomba płacze po odratowaniu jej z łodzi tonącej na morzu egejskim
w masarni mieszka człowiek z człowieka wydeptany
z niegojącą się raną
częstują go siekierą
08:41:03.455 © kurwa!
nigdzie dociera wszędzie przed czasem
śnieg przyszywa się śniegiem rozcina
wysoki sąsiedzie
agrest pada
w pabianicach na jednej z ulic policjanci zauważyli dwie osoby idące obok siebie
czesi kupili sobie bramkarza który śnił im się po nocach wył i skomlał i zaciskał pasa
i usiadła w kącie
czterech się powiesiło (na plebanii lub w kościele)
mucha spaceruje po blacie stołu
podasz mi wolną wolę?
w pomarszczonej deszczem sekwanie
od strony łomży
brud podgląda cię przez mydła
początek świata jest wszędzie
a pewnego dnia masturbując się na placu targowym oświadczył
pod ściętą lipą
w ośrodku dla uchodźców
ech
mam krew mam głos mogę wyskoczyć z okna
wstrząśnięty muczeniem krowy
och
kłamstwo zaczyna się od podobnego
widelcem po szkle
w zawilcu narcyzowatym
w masarni życie jest dodatkiem do anegdoty
istnieje grad
czas to most zwodzący
drodzy darczyńcy
dążąc do doskonałości
przez wyrzeczenie się wpływu na zdarzenia
we własnej przepaści
między czorsztynem a niedzicą
nie umlę nie umlę
czesi kupili sobie bramkarza który je wszystko nigdy nie sikał pod ścianę i nawet najgłupsze papiery ma zapięte na ostatni guzik
na rzece tag spowitej poranną mgłą
krzyk nie dorasta nędzy do gardła
czesi kupili sobie bramkarza który nie patrzy do zlewu i nie komentuje kroju swojego garnituru
są jeszcze wiece do zdrapywania łez
søren kierkegaard unosi kapelusz
w podziemnym okręcie
w pomidorowej
autor idzie ulicą smoczą
bóg nie wie którą wargą się przykryć
proszę to cofnąć
przed hotelem patria
gdzie my jesteśmy? u siebie w przenośni
po kalahari przechadza się
krawiec w postaci ulewy
na wysokości ja
pojazdówszpachlarzświecki
czesi kupili sobie bramkarza który gwizdnął im taczki
w tym czasie mojżesz dorósł
masz kształt – jesteś wersją
na zatopionej w bursztynie pchle
zajebiście ubrani robotnicy wychodzą z fabryki
najmądrzejszy z nas jest pustka w atomie
skulony w dziurce od klucza
jaki trup z pana wyrośnie?!
najgłębiej jest to co jest niechcący
pod wpływem oczywistego cudu
człowiek nie widzi tego jest tylko to co może nazwać
stąd że nie ma żadnego stąd
życie nabiera sensu przez ślepe uczynki
wszystko się wyjaśni po czasie nikomu
niewidzialne łączy świat na części
wielkości za późno
czesi kupili sobie bramkarza którego życie pisze najpiękniejsze romanse i wydaje resztę co do godziny
z przedhomerowską mytów głębią
kto zepsuł ciemność?
przemieszcza się kura olbrzyma
masz imię – jesteś fikcją
kosmos ma miejsce w lupie
wypełniony treścią ropną
słowo jest miejscem w które czas się przebiera
nie ma sposobu na to co dzieje się tylko raz
podczas wojny ścierałem pot z czoła
bezbrzeżna łódko
nasz adres:
ciało piotra grzesika drugi tydzień rozkłada się w zapomnianym mieszkaniu
motyl w postaci cielska
albrecht dürer płynie na zelandię
i zmierza w kierunku nieobranym
bomba otrzymuje dawkę przypominającą
plastikowa torebka to po niemiecku plastikbeutel plastikbeutel to po rumuńsku pungă de plastic pungă de plastic to po holendersku
ja to nikt inny
w jednym z prywatnych żłobków
amerykańska bomba pokazuje swój wpis do księgi gości